Witajcie! "Jesteś normalna Sara" takie dzisiaj słowa usłyszałam od pewnej osoby. Rozmawialiśmy o tym, że ludzie boją się być sobą. Że bardzo dużo ludzi lubi iść za koleżankami, lub społeczeństwem, zamiast wybrać własną drogę którą się chce dążyć. Więc ja powiedziałam, że wiem jak to jest, bać się. Bać się, że nikt nas nie zaakceptuje jakimi jesteśmy. Bać się, że ubieramy się inaczej od pozostałych. Bać się słuchać własnego głosu serca, bo ktoś nam powie, że "jak możemy tak robić/myśleć!?" I wtedy padły te słowa "Sara, lubię ciebie za to, że jesteś taka normalna". Pomyślałam, dzięki. Ale "ja nie jestem normalna, ja jestem sobą". Wolę być trochę że tak powiem Crazy, czyli sobą, niż być tą resztą, czyli normalna. Uwierzcie mi, nie zajęło mi to dwa dni, tydzień. Zajęło mi to sześć lat aby znaleźć siebie, a co najważniejsze, docenić siebie za to kim jestem. Kiedyś na pewno napiszę o tym post. Tak, denerwuję się kiedy uczniowie w klasie odzywają ...
Komentarze
Prześlij komentarz